Co sądzi o „głodówce”, studiach podyplomowych, jakich porad może udzielić jako doświadczona osoba w zawodzie?

Mieliśmy przyjemność wymienić kilka zdań z dietetykiem klinicznym. Przedstawiamy Wam mały zarys tego, co kryje się za tym zawodem oraz z czym zmaga się osoba odpowiedzialna za diety, terapie i nie tylko.

Krystian Brendel: Jak zaczęła się Pani przygoda z dietetyką kliniczną?

Angelika Marcinkowska: Moja przygoda z dietetyką zaczęła się w sumie już w liceum. Wybrałam profil biologiczno-chemiczny, biologia zawsze była bliska mojemu sercu. A na studiach na pierwszym roku, od pierwszych zajęć wiedziałam, że moją misją życiową będzie właśnie szerzenie wiedzy dietetycznej i właśnie dietoterapia.

KB: Jak wiemy na co dzień pracuje Pani w szpitalu, ale posiada też swój prywatny gabinet. Czym Pani zajmuje się w tych miejscach?

AM:W szpitalu głównie zajmuje się przygotowaniem pacjentów do operacji bariatycznych, ale także prowadzeniem ich po operacji. Dodatkowo konsultuje osoby z chorobami nowotworowymi czy też z chorobami autoimmunologicznymi. Przygotowuje zalecenia żywieniowe, opracowuje dokumentacje szpitalną. Oprócz tego prowadzę jeszcze edukacje żywieniową po operacjach i zabiegach pacjentów. Natomiast w swojej praktyce gabinetowej współpracuje głównie z osobami dorosłymi, które wzmagają się z chorobami układu pokarmowego, alergiami, nietolerancjami pokarmowymi czy też zaburzeniami gospodarki hormonalnej, z insulinoodpornością, z niedotlennością tarczycy, hashimoto.

KB: Jakie są plusy i minusy prowadzenia własnego gabinetu?

AM: Do plusów zaliczyć mogę to, że można współpracować zgodnie ze swoimi wartościami, ze swoim doświadczeniem, zgodnie ze swoją wiedzą. Nikt nie narzuca tego toku współpracy – to jest na prawdę plus. Dodatkowo można wybierać współprace jakie się chce podjąć.
Do minusów na pewno mogę zaliczyć wszystko to z czym wzmaga się współczesny przedsiębiorca, czyli opłaty, podatki, sprawy administracyjne. Ja należe do takich osób, które 100 razy bardziej wolą prace z pacjentem niż na przykład dzień , w którym wysyłam faktury do księgowej.

KB: Najbardziej zaskakująca rzecz jaka Pani się przydarzyła podczas pracy?

AM: Zaskakujących rzeczy doświadczam na co dzień właśnie pracując z moimi pacjentami i efekty są oszałamiające, zaskakujące m.in. to jak pracują nad tym aby poprawić swój stan zdrowia, glikemie, profil libidowy czy redukcja masy ciała.

KB: Studia podyplomowe “Dietetyka kliniczna” – warto czy nie warto?

AM: Zdecydowanie warto, myślę że zawsze warto inwestować w siebie, swój samorozwój, doszkalać się. Szczególnie polecam osobom, które mają takie solidne podstawy fizjologii, genetyki anatomii czy też na przykład dla osób, które są po dietetyce sportowej i chciałyby rozszerzyć swoją działalność właśnie o tą dietetykę kliniczną bądź też dla innych zawodów medycznych, które chciałyby poszerzyć swoją wiedzę właśnie o ten zakres zakres żywienia.  

KB: Metody odchudzania – głodówka, suplementy wspomagające odchudzanie co Pani o tym sądzi?

AM: Myślę że ani jedno ani drugie. Suplementy tylko i wyłącznie redukują nasze pieniądze w portfelu natomiast głodówki są krótkoterminowe na pewno i no nie dają takich długoterminowych efektów a myślę że skutecznej redukcji masy ciała chodzi o to aby zredukować te kilogramy pożegnać się z nimi do końca życia. Ponadto myślę że skuteczna redukcja masy ciała to przede wszystkim odpowiedni deficyt kaloryczny też nie zbyt restrykcyjne energetyczną dietę, która nie jest poniżej naszej podstawowej przemiany materii czyli żadne diety 1000 kalorii nie wchodzą w grę w skutecznym odchudzaniu. Dodatkowo bardzo ważny jest skuteczny w redukcji jakościowy sen umiarkowana aktywność fizyczna no i także jedzenie tego co lubimy na tej diecie.

KB: Jakich trzech porad mogła by Pani udzielić przyszłym dietetykom klinicznym?

AM: Po pierwsze stawianie na wiedzę. Ciągłe doszkalanie się, czytanie pism branżowych, uczestniczenie w konferencjach, szkoleniach właśnie podejmowanie różnego rodzaju studiów, które będą poszerzały wachlarz wiedzy. Dodatkowo jako taki drugi punkt powiedziałabym że praktyka. Praktyka otwiera oczy na wiele problemów i buduje takie poczucie jako dietetyk. Po 3 indywidualne podejście, traktowanie każdego holistycznie i nie poleganie na schematach.

KB: Jakich rad udzieliłaby Pani przyszłym projektantom i architektom wnętrz?

AM: Ciężka praca i to by mieli w sobie determinację i nigdy się nie poddali i nie zwątpili w to co robią.